Nowoczesna medycyna przynosi nam coraz to nowe rozwiązania różnego rodzaju problemów zdrowotnych. Często niełatwo jest się zorientować w tym, na czym polega dany zabieg, dla kogo jest przeznaczony i jak działa. Choć pacjentowi nie jest potrzebna bardzo specjalistyczna, szczegółowa wiedza na temat odbywanej operacji, warto wiedzieć, co właściwie będzie się działo w gabinecie lekarza lub na stole operacyjnym. Szczególnie w przypadku nowoczesnych metod leczenia często okazuje się, że skomplikowany, wydawałoby się, zabieg można wyjaśnić niemal w kilku zdaniach.

Operacje oczu nie są wyjątkiem od tej reguły. Oprócz zabiegów laserowych poprawiających wzrok w przypadku różnych wad, możliwe jest obecnie leczenie nawet schorzeń takich jak stożek rogówki. W wypadku tej choroby jedną z możliwych metod operowania jest zabieg cross-linking. Na czym polega?

Czym jest stożek rogówki?

Na początek warto spytać, czym właściwie jest stożek rogówki, jak się objawia i czym jest spowodowany?
Jak sama nazwa wskazuje stożek rogówki to choroba dotykająca rogówkę oka. Rogówka zaś to część zewnętrzna gałki ocznej. Ma za zadanie ochraniać pozostałe elementy oka, ale także skupiać promienie słoneczne na siatkówce, dzięki czemu widzimy. Stożek rogówki to choroba polegająca na odkształceniu rogówki - staje się ona cienka i przybiera kształt uwypuklony, stożkowaty, zamiast normalnego kulistego.
Nie są całkiem znane przyczyny występowania tej choroby. Wskazuje się czynniki genetyczne, wady wrodzone, ale też choroby, takie jak astma, czy egzema. Stożek rogówki może być też powikłaniem innej choroby oczu, na przykład zapalenia spojówek. Ponieważ trwałość rogówki zależy w dużej mierze od ilości kolagenu w organizmie, niedobór kolagenu również może przyczyniać się do odkształcenia rogówki.
Jest to choroba dość nieprzewidywalna, nie ma jasno określonego przebiegu. Zdarzają się momenty poprawy widzenia lub nagłego jego pogorszenia. Na szczęście jest to schorzenie uleczalne - z pomocą przychodzi właśnie choćby cross-linking.

Czym jest cross-linking?

Cross-linking nie jest jedyną metodą pozwalającą na pomoc pacjentom cierpiącym na stożek rogówki. Niejednokrotnie w zaawansowanym stadium jedyną opcją może okazać się przeszczep rogówki. Jednakże cross-linking może pomóc spowolnić rozwój choroby i odroczyć zabieg przeszczepu. Operacja ta ma za zadanie usztywnić rogówkę. Jak zostało wspomniane, to od kolagenu zależy stan rogówki - jest ona zbudowana właśnie z włókien kolagenowych. W wyniku operacji cross-linkingu zwiększona zostaje ilość wiązań między włóknami kolagenowymi i w ten sposób umacnia się strukturę rogówki. Wykorzystuje się do tego ultrafioletowe promienie UVA.
Zabieg odbywa się po zastosowaniu znieczulenia miejscowego. Trwa on około godziny. W pierwszej kolejności oko musi zostać zakropione specjalnymi kroplami zawierającymi ryboflawinę. Jest to substancja fotouczulająca, dzięki czemu rogówka jest bardziej wrażliwa na promieniowanie UVA. Zabieg jest zupełnie bezbolesny. Po operacji na oko często zakładana jest soczewka opatrunkowa, którą najczęściej można zdjąć już na wizycie kontrolnej następnego dnia.
Bezpośrednio po zabiegu pacjent może odczuwać światłowstręt, pieczenie i dyskomfort. Stan ten utrzymuje się czasem do tygodnia - mniej więcej tyle czasu potrzebuje na regenerację nabłonek rogówki. Należy ściśle stosować się do zaleceń lekarza, używać przepisanych kropli antybiotykowych i przeciwzapalnych. Jak po większości operacji oczu zaleca się również kilka tygodni na rekonwalescencję, w czasie których nie należy przemęczać oczu. Potem można cieszyć się o wiele lepszym widzeniem.

O metodzie crosslinking dowiesz się więcej tutaj --> https://crosslinking.pl/